
13.04.2022
Siew to czynność, której poprawić nie można, więc aby wykonać ją dobrze, powinniśmy zadbać, by siewnik punktowy pracował tak, jak nam na tym zależy - czyli właściwie.
Postaramy się podpowiedzieć, na co zwrócić uwagę przed sezonem, by potem w nerwach nie naprawiać siewnika na środku pola.
Nie oszukujmy się, raczej nikt nie przygotowuje siewnika do następnego sezonu tuż po zakończeniu siewu. Dobrze, jak ktoś zrobi to zimą, ale zdecydowana większość rolników zabiera się za przegląd przedsezonowy tuż przed rozpoczęciem siewów.
Dobrym zwyczajem, jaki praktykuje wielu rolników w czasie prac siewnikiem używanym sezonowo, jest sporządzanie notatek o nieprawidłowościach pracy naszej maszyny. Pamięć bywa ulotna, a po dziesięciu miesiącach może się okazać, że łożysko, które piszczało przez ostatnie dwa dni ostatnich siewów, piszczy nadal, bo zapomnieliśmy je podczas przeglądu wymienić.
Mechanika siewnika
Zaczynając przegląd, warto zwrócić uwagę na mechaniczny stan siewnika. Usunąć pozimowy brud i sprawdzić, czy elementy ułożyskowane obracają się bez luzów i zacięć. Szczególnie należy zwrócić uwagę na łożyska w talerzach przy siewnikach z redlicą talerzową, jeśli są zapieczone, prowadzi to bowiem do pogorszenia jakości siewu oraz oczywiście mechanicznego wydzierania talerza. Trzeba także sprawdzić, czy koła od ustalania głębokości siewu znajdujące się przy talerzach obracają się lekko, czy nie ma na nich luzów oraz czy ich gumowa powierzchnia nie jest uszkodzona.
Wszystkie koła muszą się obracać bez oporu.
Trzeba pamiętać, że pomiędzy talerzem redlicy a kołem powinna być jak najmniejsza szczelina, w przeciwnym wypadku będzie się tam dostawać gleba, na skutek będzie dochodzić do zapychania. Warto także rzucić okiem na łożyska lub tulejki (w zależności od modelu siewnika) kółek zamykających bruzdę siewną. Jeśli luzy na nich są zbyt duże, to będą pracowały niedokładnie, co będzie powodować nieprawidłowy docisk nasion w glebie.
Warto również sprawdzić, czy na samych sekcjach siewnika nie ma luzów, a jeśli są, to będą one “pływały” na boki i odległość pomiędzy rzędami będzie inna od zakładanej. Koniecznie trzeba sprawdzić wszystkie przekładnie przekazujące napęd z kół jezdnych na sekcje wysiewające, tu wszystkie nieprawidłowości zaowocują nietrzymaniem normy wysiewu. Przyjrzyjmy się także łańcuchom, które po zimie wymagają przesmarowania, a jeśli są nadmiernie zużyte, trzeba je wymienić.
Koniecznie trzeba sprawdzić stan samych redlic. Jeśli są zużyte, to nasiona odłożone przez sekcję wysiewającą będą się przetaczać w bruździe siewnej, co będzie skutkować nierównomiernym ich rozmieszczeniem w rzędzie. Warto przy okazji przeglądu uzupełnić środki smarne w fabrycznych punktach smarowania.
Sprawdzić szczelność
Wiele z używanych na rynku siewników to siewniki podciśnieniowe, w których wentylator wytwarza niezbędne w układzie podciśnienie. Dzięki niemu nasiona są przysysane do tarczy, a ta z kolei obracając się, przesuwa je do miejsca, gdzie dzięki uszczelkom nie ma podciśnienia i nasiona spadają do bruzdy siewnej. Cały układ działa odpowiednio sprawnie, dopóki nie pojawią się w nim nieszczelności.
W siewnikach wykorzystujących podciśnienie trzeba dokonać przeglądu uszczelnień.
W pierwszej kolejności trzeba sprawdzić stan przewodów powietrznych, które muszą być całe i bez przetarć. Warto zwrócić uwagę na miejsca ich mocowań czy to z wentylatorem, czy z obudową komory siewnej. Koniecznie trzeba również sprawdzić stan uszczelek, dzięki którym jest utrzymywane podciśnienie na tarczy. Jeśli są zużyte siewnik nie będzie działał prawidłowo.
Kolejnym elementem do sprawdzenia są tarcze. W miejscach ich styku z uszczelkami mogą się one wydzierać, co powoduje ubytki powietrza w systemie i problemy z jakością siewu. Przy okazji trzeba sprawdzić stan obudów: jeśli na ich styku pojawią się nieszczelności, to trzeba je uszczelnić. Przy samym wentylatorze trzeba sprawdzić stan napięcia paska napędzającego, który nie może być zbyt luźny (pod naciskiem palca powinien się uginać na około 2 cm).
Nie zapomnij o podsiewaczu
Z reguły elementy siewnika mające kontakt z nawozem są wykonane z materiałów odpornych na jego działanie, ale po zimie warto sprawdzić, czy wszystkie jego ruchome elementy działają i dają się regulować bez problemów. Chodzi tu głównie o zasuwki i wałki, na których znajdują się kółka dozujące oraz łożyska redlic talerzowych. Podczas pracy pył z nawozów osadza się na elementach roboczych i potrafi dotrzeć nawet do środka łożysk. W tym przypadku również trzeba sprawdzić, czy przewody nawozowe są drożne i czy przekładnia, z której pochodzi napęd aplikatora, działa jak należy.
Wszystkie przekładnie łańcuchowe powinny być przesmarowane
Sprawna elektronika siewnika
Coraz częściej nasze siewniki posiadają mniej lub bardziej zaawansowaną elektronikę. Zanim ruszymy w pole, trzeba sprawdzić, czy panel informujący lub też komputer sterujący siewnika działa bez zarzutu. W obu przypadkach wszystko powinno się bez problemu uruchomić i reagować na polecenia operatora. Jeśli coś w zarządzaniu siewnikiem nie działa, a sami nie czujemy się na siłach, by zdiagnozować i naprawić usterkę, trzeba o pomoc poprosić specjalistę w tej dziedzinie.
Trzeba także sprawdzić działanie fotokomórek monitorujących wysiew, wystarczy pomiędzy nimi przekładać jakiś przedmiot, dzięki czemu zobaczymy, czy będą reagować na przelatujące pomiędzy nimi nasiona. Warto je również przetrzeć miękką szmatką, czyszcząc z zabrudzeń. No i na koniec nie zapomnijmy o sprawdzeniu ciśnienia powietrza w kołach siewnika.